Stanowisko a perspektywa

Gdy fotografujemy jakiś objekt, to świadomie wybieramy stanowisko i ogniskową w aparacie. Ten wybór ma bardzo duży wpływ na jakość zdjęcia, a głównie na odwzorowanie perspektywiczne.

Popatrzmy na poniższe grafiki.

Pierwszy obraz przedstawia ogólne ujęcie dziedzińca z fontanną wykonane normalnym obiektywem o ogniskowej 40 mm. Zatem poziomy kąt widzenia wynosi tu ok. 50°. Zalecana odległość oka od środka obrazu podczas oglądania (jednym okiem!) wynosi więc ok. 18 cm.

Jeśli chcemy aby fontanna na zdjęciu była większa, to możemy to zrobić w dwojaki sposób. Najprościej skorzystać z zoomu i zwiększyć odpowiednio ogniskową. Poniżej mamy zdjęcie z ogniskową 55 mm.  Perspektywa na obu obrazach jest identyczna. Zdjęcie poniżej jest po prostu powiększonym wycinkiem pierwszego ujęcia. Tu zalecana odległość oka od środka zdjęcia podczas oglądania wynosi ok. 24 cm, a więc jest bardziej naturalna.

Drugą możliwością jest wybór nowego stanowiska przez zbliżenie się do fontanny i pozostawienie ogniskowej przy 40 mm. Nowe ujęcie widzimy poniżej. Zauważmy wyraźną zmianę perspektywy.

Które ujęcie jest lepsze? - to zależy od indywidualnej wrażliwości. Wydaje się, że przyjemniejsze w oglądaniu jest ujęcie z ogniskową 55 mm.


Portretowanie

Poniżej dwa portrety głowy Nefretete. Pierwszy zrobiony z bliska obiektywem o ogniskowej 35 mm i drugi z większej odległości teleobiektywem (tu o ogniskowej 180 mm). Komentarz zbyteczny. Jasne jest, że tylko ta druga opcja jest poprawna.

Pierwszy obraz powinno się oglądać z odległości ok. 16 cm, drugi - z ok. 60 cm. 

  

Poniżej mała animacja pokazująca różnice w ujęciach przy zmieniającej się ogniskowej od 35 do 180 mm.


Pewien ciekawy aspekt zawiera w sobie fotografowanie obiektów o kształtach brył obrotowych, co ma też związek z portretowaniem.

Rozważmy przykład z kulą. Powszechne jest mniemanie, że widzimy całą półkulę zwrócona do nas, natomiast druga półkula odrócona od nas jest niewidoczna. Czy jest tak faktycznie? To przekonanie jest prawie w 100% słuszne w przypadku oglądania księżyca w nowiu, gdyż księżyc znajduje się w wielkim oddaleniu od ziemi. A jak jest z obiektami bliższymi? Patrząc na kulę z niewielkiej odległości jednym okiem (także via aparat fotograficzny) tworzymy stożek widzenia, który jest styczny do powierzchni kuli (rysunek poniżej).

Oznaczmy kąt rozwarcia tego stożka α. Patrząc więc z punktu S widzimy tylko pewną część półkuli przedniej, która jest czaszą o wysokości h (zaznaczona na jasnoniebiesko). Wysokść czaszy h zwiększa się, gdy punkt S oddala się od kuli; jedocześnie kąt widzenia α zmniejsza się. Mamy więc paradoks: oddalając się od kuli widzimy coraz większą część jej powierzchni!

Stopień widoczności przedniej półkuli można obliczyć z prostego wzoru:

W = 100·(1 - sin α/2),

przy czym stopień widoczności W otrzymujemy w procentach.
Przykładowo dla kąta widoczności 30˚ widzimy ok. 75% przedniej półkuli. Księżyc widoczny jest z ziemi pod kątem wynoszącym pół stopnia, a więc oglądamy ok. 99% półkuli zwróconej do nas.

Podobne efekty występują przy oglądaniu i fotografowaniu walców, stożków i innych brył obrotowych.


Stand: 23.12.2010

© Tadeusz E. Dorozinski
E-mail:   info@3doro.de